Nawet trawnik wymaga szczególnej opieki przed zimą. Bez Twojej pomocy nie zachowa dobrej kondycji na następny sezon. Przeczytaj, jak o niego zadbać.
Jeśli po poprzednim zimowym sezonie trawnik niemiło Cię zaskoczył, nie obawiaj się. Tym razem na pewno nie straci swojej świetności, a po zimie ujrzysz piękną zieloną trawę bez ubytków darni czy nalotów grzybni.
Wraz z końcem października poleca się przeprowadzić ostatnie koszenie, najlepiej na wysokość około 4 centymetrów. Jest ono bardzo ważne. Trawa nie rośnie zimą zbyt szybko, a za krótkie podcięcie mogłoby na nią źle wpłynąć. Z kolei całkowite zaniedbanie to proszenie się o rozwój patogenów grzybowych.
Upewnij się, że na Twoim trawniku nie wyrosły chwasty. W razie potrzeby usuń je delikatnie, aby nie naruszyć zbyt mocno źdźbeł. Gdyby zostały poharatane, mogłoby się okazać, że nie zdążą się zregenerować przed przyjściem zimy. Wyciągnij także obumarłe liście, gałązki, opadłe owoce i inne rośliny. Z czasem mogłyby stać się bowiem siedliskiem szkodników. Dodatkowo zmniejszyłyby dostęp trawy do tlenu i doprowadziły do gnicia trawnika.
Również trawnik potrzebuje nawożenia. Pozwoli ono poprawić trwałość darni i zabezpieczy ją przed niskimi temperaturami. Jesienią najlepiej jest stosować nawozy bogate w fosfor i potas. Poleca się jednak unikać azotu, gdyż jedynie niepotrzebnie opóźniłby on przejście trawnika w zimowy spoczynek – byłby wtedy szczególnie narażony na silniejsze mrozy. Pamiętaj, żeby skosić trawnik przed nawożeniem, a następnie dobrze go podlać. Poleca się także stosowanie obornika granulowanego, szczególnie jeśli ścinasz trawę kosiarką z pojemnikiem. Najlepiej używać go co 3 lata, około połowy listopada. Jest świetnym uzupełnieniem nawozów mineralnych, którym brakuje wielu cennych składników.
Jeśli zdarzało Ci się widywać na swoim trawniku skrzyp lub mech, polecamy zmierzyć przed zimą pH gleby. Jej kwasowość powinna wynosić między 6,0 a 7,0. Warto wykonać wapnowanie, jeśli odczyn jest niższy niż sugerowany. Można do tego użyć nawozów wapniowo-magnezowych. Najlepiej jest zrobić to w okresie jesienno-zimowym. Miej jednak na uwadze, by odczekać kilka tygodni między podawaniem nawozów.
Pewnie często zdarzało Ci się zobaczyć trawnik pełen kopców po zimie. Niestety krety są w tym okresie dość aktywne, gdyż mogą w nim bez problemu żerować. Jednym z najpopularniejszych, nieinwazyjnych „odstraszaczy” jest sposób polegający na wsuwaniu prętów w ziemię, a następnie nakładaniu na nie naciętych plastikowych butelek lub puszek. Poruszane przez wiatr wywołują drgania, które docierają do kretów i odstraszają je z terytorium.
Zdj. główne: Kouji Tsuru/unsplash.com
